Straż pożarna w Cambridgeshire
Straż pożarna w Wielkiej Brytanii, tak jak i w Polsce, jest wzywana do przeróżnych zdarzeń. Począwszy od pożarów - dużych i małych, wypadków drogowych, podtopień, ratowania zwierząt, do dużej skali zagrożeń chemicznych, a w ostatnim czasie również do pomagania policji w poszukiwaniach osób zaginionych, które mogą być w dużym niebezpieczeństwie, jeśli nie zostaną odnalezione szybko.
Ważne jest, aby pamiętać, że w Wielkiej Brytanii numer telefonu do wszystkich serwisów to 999. Dopiero tam operator przełącza do serwisu, który jest nam potrzebny.
Straż pożarna w Cambridgeshire (tak, jak i w reszcie kraju) podzielona jest na zawodową i on-call (podobnie jak w Polsce - ochotniczą). W całym hrabstwie jest 7 stacji zawodowych i 21 ochotniczych. Tak, jak się można tego spodziewać, zdecydowana większość strażaków to biali Brytyjczycy. Na szczęście, dzięki dużej kampanii rekrutacyjnej, coraz więcej kobiet przystępuje do służby, a także osoby z mniejszości narodowych. Zupełnie inaczej wyglądają statystyki w części administracyjnej. Tu większość to kobiety, a także znaczny odsetek pochodzi z mniejszości narodowych.
Komenda Główna znajduje się w Huntingdon i to właśnie tu urzęduje Komendant Główny i jego współpracownicy, większość administracyjna i co najważniejsze Kontrola. To właśnie z tymi ludźmi rozmawiamy, gdy wykonujemy telefon pod 999.
Wracając do strażaków. Ze względu na zmniejszającą się ilość zdarzeń, strażacy dostają coraz więcej zadań do wykonania w lokalnych społecznościach. Jest to montowanie czujników dymu, wizyty w domach osób starszych, gdzie sprawdzamy czy nie ma czegoś, co mogą oni potrzebować, jak np.: uchwytów przy drzwiach, sprawdzamy stan lasek i balkoników… są to małe rzeczy, ale skutecznie redukują ryzyko upadków i są bardzo mile widziane przez osoby, które odwiedzamy.
Kolejnym zadaniem są wizyty w małych i średnich przedsiębiorstwach, aby sprawdzić czy spełniają one wymogi przeciwpożarowe. Wizyty w szkołach i przedszkolach, w celu edukowania najmłodszych o podstawowej ochronie przeciwpożarowej we własnym domu i co robić na wypadek pożaru. Jest to tylko niewielka lista rzeczy w których bierzemy udział. Postaram się opisać je szczegółowo przy kolejnej okazji.
Drastyczne zredukowanie pożarów w domach jest po części spowodowane dużym naciskiem straży pożarnej na instalowanie i sprawdzanie czujników dymu. Są one dostępne w większości supermarketów i sklepów. Części osób przysługują czujniki za darmo. Warto pamiętać przy tym, że każdy landlord powinien zamontować czujniki dymu na każdym poziomie budynku, który wynajmuje. Jest to prawo i nie powinno być ignorowane. Czujniki wyglądają estetycznie, wymagają minimalnej pracy (naciśnięcie przycisku raz w tygodniu) i wytrzymują do 10 lat.
Mimo dość napiętych grafików i mimo wszystko dość stresującej pracy, strażacy są zawsze otwarci na pomoc i rozmowę z tymi, którzy są zainteresowani tym, co robimy.
Jest to praca jak żadna inna. Można mieć idealnie zaplanowany dzień, a zaledwie jedna chwila może to wszystko zmienić. I w tym jest całe piękno. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie nam nowy dzień.
O codziennej pracy strażaków z Cambridgeshire opowiedziała Agata Wieczorek
Zapraszamy do śledzenia Cambridgeshire Fire and Rescue w mediach społecznościowych:
Cambridgeshire Fire and Rescue Service
@cambsfrs
cambs_frs
CambsFireRescue
Cambridgeshire Fire and Rescue Service